niedziela, 4 listopada 2012

Najprostsze ciasto

Moim skromnym zdaniem rzeczywiście najprostsze ciasto na świecie. Wrzucacie wszystko do miski, miksujecie, przelewacie na blachę, do piekarnika. A po 45 minutach gotowe. Jeszcze tylko trochę cukru pudru i można pożerać!
W mojej wersji z jabłkami i rodzynkami oraz posypane po wierzchu płatkami migdałowymi.

Oto przepis:
2 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
1 op. cukru waniliowego
1/2 szklanki mleka
1/2 szklanki oleju
2 jajka
2 łyżki dżemu
2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżeczki kakao
esencja zapachowa

Wszystkie składniki umieszczamy w misce. Miksujemy na jednolitą masę.

ewentualnie dodajemy:
jabłka (gruszki, śliwki, brzoskwinie, ...) pokrojone w drobną kostkę; bakalie; wiórki kokosowe; ...

Gotowe ciasto przelewamy do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą blachy. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temp. 180 st. C. Pieczemy przez ok. 45 minut (w blaszce keksowej ok. 75 minut). Przed wyjęciem sprawdzamy patykiem. Jeżeli ciasto nie przywiera, to znaczy, że jest gotowe.
Upieczone ciasto wyjmujemy z blachy. Posypujemy cukrem pudrem.

SMACZNEGO!


piątek, 2 listopada 2012

"Komin"

No tak. Zaniedbałam się ostatnio w pisaniu (nie tylko bloga). Ale może uda mi się jakoś nad tym popracować. A na razie ...
W ramach przygotowań do zimy wydziergałam szalik. Ale nie byle jaki. Zgodnie z aktualnymi trendami - szalik "komin".
Na okrągłych drutach (z żyłką). 190 oczek w obwodzie.